czy w snach
nieokiełznanych
w nieskłębionej burzy
myśli
znajdę ułamek
szczęścia
zamknięty w nutach
elegii
niby jak w
krakowskich plantach
w oczekiwaniu na coś
zignorowałem przypływ
nadziei
i gruchanie gołębia
a jednak była tarcza
magii
oddzielająca od tłumu
niewygodnych
przechodniów
i słyszałem dźwięki
solo skrzypiec
zamkniętych w pudle Stradivariusa
kołysało dziką
namiętność
utopioną w muzyce
..przepiękny wiersz Rysiu, który przywołał kaskady moich myśli
OdpowiedzUsuńi.. popłynęłam ze spienioną wodą..
- pozdrawiam Cię najserdeczniej i życzę duuużo zdrówka.. :)
Przesliczna Poezja Rysiu ... piekny wiersz :)
OdpowiedzUsuńDobre wspomnienia przywołane muzyką.Czy może być coś piękniejszego?
OdpowiedzUsuńDziękuję.
jak zawsze piekne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplo ulka
Pięknie ubrane myśli w słowa . Tu czytam najpiękniejszą poezję . Dziękuję :) Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo piękny - wręcz śpiewny wiersz. Wspaniale się czyta i wspaniale odczuwa jego piękno. Nie żartuję, Rysiu, ale znowu, po raz nie wiem który, jestem pod wielkim wrażeniem doboru słów i ich dźwięku... niczym ten Stradivarius zabrzmiały.
OdpowiedzUsuńPięknie pozdrawiam. :)
Oby to "solo na skrzypce", pozostało na długo Rysiu.
OdpowiedzUsuńPięknie napisane. Pozdrowienia słoneczne zostawiam.:)))
pozdrawiam cieplo ulka
OdpowiedzUsuń