ścieżkami snów i
marzeń
próbuję dostać się do
źródła istnienia
do radości, uśmiechu
przytulenia
smutne słowa
lecz smutek
nieodłączny
malujący nieba na
szarość
wnikający w
codzienność
świat człowieka
brutalny
zabija słowem,
obojętnością
samo życie jako takie
nie zna drżenia uczuć
Dobrze, że mamy marzenia. Pewnie są po to, by być motorem dla naszego życia. A sny... nie wiem czy sen jako taki jest rzeczywiście tylko i wyłącznie snem - nikt tego nie wie na pewno.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam deszczowo. :)
.. jak zawsze, niezwykły wiersz Rysiu..
OdpowiedzUsuń..gdyby nie ziarenka moich marzeń
tkwiłabym w pajęczynie smutku..
- pozdrawiam Cię najserdeczniej Rysiu i życzę moc zdrówka.. :)
A jednak chce sie zyc Rysiu, chce sie usmiechac i widziec piekny swiat i dobrych ludzi, ktorych wciaz wiecej niz zlych. Chce sie chodzic po lesie, podziwiac piekno Natury i chlonac Jej zapach. Chce sie czytac poezje i pisac cieple slowa. Zawsze byli ludzie dobrzy i zli i od nas tylko zalezy, czy swiat widzimy w kolorach teczy, czy szarzyzny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie Rysiu calym sercem
i zycze usmiechu :)
Tak się cieszę ,że ludzie z interii odnajdują się na nowym blogu ,że chciałabym wszystkich przytulic do serca! To jest takie optymistyczne w powodzi różnych wstrętnych afer /patrz Dubieniecki ,okradanie chorych /że chce się być!
OdpowiedzUsuńDla Twojej wiadomości ,bo zawsze mnie w tym popierałeś,Opera Krakowska nie rezygnuje ze mnie ,przynajmniej przez najblizsze pół roku.Myślę ,że wiesz ,że ja nie gram dla mamony ale z potrzeby serca.To ja powinnam płacić ,że jest takie miejsce w którym mogę dać upust swojej pasji.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Tak to jest juz w tym zyciu raz smutek raz radosc.Jak zawsze piekny wiersz Rysiu.Dziekuje za mila wizyte i pozostawione slowa
OdpowiedzUsuńWrzosowymi ścieżkami można poruszać się bez celu....one same w sobie są radością, przytuleniem, oczarowaniem ...czego więcej trzeba...:)))))
OdpowiedzUsuńAż przychodzi moment, gdy obedrą nawet z marzeń, a wszystko zwali się na jedną stronę - strachu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Rysio.
Mam nadzieję, że smutek minął bezpowrotnie. Pozdrowienia, Rysiu.
OdpowiedzUsuńO nie, nie... nie możesz przestać pisać! Nie zgadzam się!
OdpowiedzUsuńMusisz, Ryś póki sił starczy. Proszę. To miejsce pozwala oderwać się od szarości codziennych spraw, a niejednokrotnie od bólu i zmartwień - nie odbieraj sobie tego. Bądź z nami.
Pozdrawiam ciepło.