stąd już blisko do horyzontu
za który zachodzi słońce
za którym nie ma nic
nawet pustki
drogą przez senność wysłaną
piaskiem ostrym z marzeń
z oddechu nicości
jeszcze ból daje znaki życia
jeszcze słychać chichoty
i szmer tańczących duchów
jeszcze czuć odór
zepsutych tysięcy dni
odeszli ci mówiący o przyjaźni
została kupa śmieci
na pożegnanie
barwne, malowane pejzaże
stają się cierpieniem
„trwaj chwilo, jesteś taka piękna”
jest cicho, choć nie ma ciszy
jest krzyk, którego nie słychać
horyzont pulsuje zapytaniem
za który zachodzi słońce
za którym nie ma nic
nawet pustki
drogą przez senność wysłaną
piaskiem ostrym z marzeń
z oddechu nicości
jeszcze ból daje znaki życia
jeszcze słychać chichoty
i szmer tańczących duchów
jeszcze czuć odór
zepsutych tysięcy dni
odeszli ci mówiący o przyjaźni
została kupa śmieci
na pożegnanie
barwne, malowane pejzaże
stają się cierpieniem
„trwaj chwilo, jesteś taka piękna”
jest cicho, choć nie ma ciszy
jest krzyk, którego nie słychać
horyzont pulsuje zapytaniem
„nie chodzi tu więc o to,
czy ktoś jest słaby, czy silny,
tylko - czy może przetrwać miarę
swojego cierpienia, moralnego czy fizycznego”
czy ktoś jest słaby, czy silny,
tylko - czy może przetrwać miarę
swojego cierpienia, moralnego czy fizycznego”
ciesz sie Rysiu milymi chwilami , jak najwiecej takich wlasnie Tobie zycze
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplo ulka
.. niezwykły i empatyczny jest Twój wiersz Rysiu.. ukazujesz w nim tak wiele uczuć, emocji, ogrom myśli..
OdpowiedzUsuń.. jakże często mam miliony przemyśleń.. Twój wiersz Rysiu przywołuje moje różne myśli i wspomnienia..
ale wiem na pewno, że wszystko jest w mojej głowie - tworzę i układam i to ode mnie zależy jak patrzę na świat.. niekiedy jest mi bardzo trudo wyprzeć natarczywe myśli, które niczym bumerang powracaja nie dając mi spokoju.. ale tak już jest, że pewne rzeczy sprawiają trudności
.. czasem jest ciężko, bardzo ciężko ale staram się wszelkie przeciwnosci losu przyjmować lekko.. uśmiech i pogoda ducha jest moja dewizą życiową i tego staram sie trzymać.. ;)
- pozdrawiam Cię Rysiu najserdeczniej i najcieplej..
życzę każdego dnia tęczowych lśnień radości i słonecznych promyków a przed wszystkim dużo zdrówka :)
Cierpienie... co możemy z nim zrobić (?)
OdpowiedzUsuńNie ma jednego sposobu - tak, jak nie ma
jednej jego odmiany (!)
Strategia odwracania uwagi - co praktykuje się
wobec dziecka, w przypadku dorosłego nie okazuje się skuteczna, a przynajmniej nie na miarę oczekiwań... Pogodzić się z nieuniknionym (?) - nie napawa optymizmem, kiedy horyzont dobrej zmiany ciągle się oddala (!) Pozostaje nauczyć się żyć, oswajając niektóre symptomy, czuć się zwycięzcą nad własnymi słabościami - a każdy z nas ma ich wiele... Niektóre skrzętnie ukrywamy, choć nie są zależne od nas samych.
Pięknych dni dla Ciebie, Ryszardzie!
Maria Dąbrowska w "Nocach i dniach" powiedziała te wielkie słowa:
OdpowiedzUsuń"Człowiekowi często zdaje się, że się już skończył, że się w nim nic więcej nie pomieści. Ale pomieszczą się w nim jeszcze zawsze nowe cierpienia, nowe radości, nowe grzechy".
Kiedy jestem załamana , smutna, kiedy jedynym przyjacielem jest mi ból...właśnie te słowa powodują, że uśmiech wraca na moją twarz.
Każdy ma inną miarę bólu, inną miarę cierpienia, niemniej cierpienie dla każdego jest straszną udręką i wydaje mu się, że jego cierpienie jest tą najokrutniejszą formą zapłaty...za życie.
Zdrówka życzę, przyjemnych chwil i uśmiechu.:)
Witaj Rysiu,
OdpowiedzUsuńcieszę się niezmiernie, że odnalazłam tę stronę, że wciąż publikujesz swoje wiersze. Kilka lat temu, gdy sama prowadziłam bloga, gdy byłam jeszcze licealistką, Twoje słowa chwytały mnie za serce. Już dawno rozstałam się z blogowym światem, ale mam tomiki Twoich wierszy, które ostatnio znów wpadły mi do rąk i wróciły dawne wzruszenia.
Może pamiętasz Rysiu, miałam blog jako rozzamyślona, swoje myśli także wplatałam w wiersze....
Pozdrawiam Cię serdecznie z łezką w oczach, piękny wiersz!
Witam serdecznie
Usuńtyle lat nie mieliśmy kontaktu
nie mogłem znaleźć Twojego bloga - oczywiście go zlikwidowałaś - szkoda.
jak się czujesz w dalekiej północy ?
poczytaj moją stronę
napisz coś więcej o sobie - ja już mam 87 lat.
bardzo serdecznie pozdrawiam i cieszę się ogromnie, że mnie odnalazłaś.
www.wiatrslow.pl
A ja 25! Powoli kończę studia, pracuję, troszkę wracam do pisania swoich tekstów po kilkuletniej przerwie. No i dużo wspominam.
UsuńA jak Ty się czujesz?
Dziękuję za dobre słowa , takie cenne..
OdpowiedzUsuńWitaj! Piękny jest Twój wiersz.Tyle w nim ciepła i mądrości! Zawsze czytam Cię z uwagą i przyjemnością. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRysiu, odbierz maila.-:)
OdpowiedzUsuń