biegniesz zieloną
drogą
uciekasz mi otulona
zaczarowanym szalem
jesiennej mgły
chwytasz resztki dnia
umalowanego słońcem
zatapiasz się w
szumie moich marzeń
gdzieś z boku błyska
się falą rzeka
przeźroczyste ważki
jak tańczące złudzenia
migocą na cieniu twojej
postaci
wąż ścieżki wije się
żółcienią piasku
prowadząc twoje stopy
w głąb fantazji
kropelkami snów mojej
miłości
śpiewaj cudownym
głosem
pieśń życia i słońca
kołyszącą mój znikający świat
Sliczne to Rysiu :)
OdpowiedzUsuńi znowu piekne slowa Rysiu ,to Ty czarujesz najpiekniejsza poezje
OdpowiedzUsuńskromne dziekuje za slowa pozostawione u mnie pozdrawiam jesiennym sloncem do milego ulka
Co ta złota jesień ma w sobie ,że tylu ludzi inspiruje do tworzenia!?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ,jesiennie ,ale złoto.
Śpiewaj jesieni cudna, kolorowa...nieś radość wszystkim .:)))
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz Rysiu.
Pozdrawiam słonecznie.:)))
"Śpiewem kołysz mój przemijający świat"
OdpowiedzUsuńTo piękna myśl...
Pozdrawiam.
Jak to dobrze ,że są ludzie myslący podobnie jak ja.Dziękuję Ci za komentarz na temat Powstania Warszawskiego Nie wszystko da się zmierzyć i zważyć.Ludzkość nie może być li tylko empiryczna.
OdpowiedzUsuńNa Wydziałe Filozofii istnieje taki kierunek jak "historia idei" I ja się nim zajmuję.
A rozpoczęcie roku akademickiego było naprawdę piękną uroczystością.Nie możemy zepchnąć patosu do lamusa .On jest też potrzebny.
Koncertu Chopinowskiego słucham na Kulturze ,jak tylko mam czas.Problem w tym ,że muzyka istnieje dla mnie jako sama w sobie i słuchając nie mogę oddawać się innej już czynności ,nie mogę wtedy nawet czytać.Dlatego wielu rzeczy słucham w nocy np.RMFClassic.
Serdecznie Cie pozdrawiam ,zaraz idę grać ,a potem będzie dłuższa przerwa,po której Król Roger.
Przepraszam, że nie odpowiedziałam na Twój wpis, ale dopiero dzisiaj (6.10) odczytałam Twój wpis. Nie zaglądałam do tego bloga dość długo, bo cały czas byłam zajęta przygotowywaniem tekstu do druku. I tak pozostało sporo błędów interpunkcyjnych do uzupełnienia, a i treść zmieniłabym, gdybym mog ła przypuszczać, że ukaże się w formie książki, Cóż, nikt nie jest doskonały, a ja - tym bardziej. Pozdrawiam. Odpisałam też na tym blogu, do którego dopisałeś komentarz.
OdpowiedzUsuńDwa razy napisałam |Twój wpis !!
OdpowiedzUsuńwciąż trudno rozgraniczyć, Czy to świat nam ucieka, czy my z niego gnani precz..
OdpowiedzUsuńMyślę dziś, że masz rację, uczuć nie można wypuścić... nawet jeśli one...
Pozdrawiam, Rysio, jutro jadę do Gdyni.
Podobno tylko wino jest z upływem czasu coraz lepsze...
OdpowiedzUsuńŚmiem twierdzić, że to nieprawda po tym, jak przeczytałam ten wiersz.
Za pierwszym razem odebrało mi mowę i zdolność wyrażania myśli, za drugim podobnie... Dziś już nie wiem ile razy już przeczytałam te słowa. Dziękuję, Ryś - są przepiękne. :)
..niezwykły wiersz Rysiu, zachwycają przekazy Twoich myśli..
OdpowiedzUsuńpięknie potrafisz wyrażać swoje uczucia..
- pozdrawam najserdeczniej i życzę Ci zdrówka.. :)
Piękne, refleksyjne strofy, w których smuteczek i miłość się przechadzają ;-))) Serdeczności, Rysiu.
OdpowiedzUsuńTrzymaj go Rysiu w ramionach i kołysz.
OdpowiedzUsuńNajdłużej jak tylko będziesz mógł.
Pozdrawiam serdecznie. Amira
P.S.Wybraliśmy identyczny szablon - mamy podobny gust? :)
Jestes w bledzie,umiesz pisac wiersze Rysiu ,tylko dopadla Cie jesienna niemoc,ale to minie...sam zobaczysz
OdpowiedzUsuńdziekuje za slowa pozostawione u mnie
trzymaj sie cieplo,do milego ulka
a tak wpadlam pozdrowic i zyczyc duzo zdrowka
OdpowiedzUsuńtrzymaj sie cieplo ulka